środa, 18 września 2019

4 miesiące na świecie | kilka fałdek później

Na Instagramie się nie zmieściło, to dziś znów jest post na blogu. Jak fajnie, że mam takie miejsce w sieci, które przyjmie wszystko i gdzie nie ma limitu znaków.
Okazja nie byle jaka, bo Iwo ma cztery miesiące. Ani troszkę nie jest mi smutno, że ten czas tak szybko leci. On z tygodnia na tydzień jest coraz bardziej kontaktowy i kumaty. Na ten moment wcale nie tęsknię za tym mniejszym Iwkiem, wręcz nie mogę się doczekać kolejnych etapów. Wiem, wiem, zmienię zdanie i pożałuję jak tylko zacznie gadać/chodzić/pyskować. Może i tak, ale mimo wszystko czekam na to z utęsknieniem. Co się zmieniło?
  • Iwo ma powoli swoje zdanie... Głównie w temacie tego czy woli leżeć na brzuchu czy na plecach, czy może nie leżeć wcale, a być noszonym.
  • Wagą dobija powili do 7 kilo, ostatnio na ważeniu było 6,6 kg, ale, że było to dwa tygodnie temu, więc wiele mogło się już zmienić.
  • Z żalem powoli żegnamy się z rozmiarem 68, choć 74 ma lekki zapas, jesteśmy tak gdzieś pomiędzy. Bodziaki nosi o wiele większe niż spodnie, te nawet w rozmiarze 56 jeszcze niedawno, o dziwo, dawały radę! 
  • Chwyta za nos każdego, ktoś się nad nim nachyli.
  • O zgrozo łapie już za włosy.
  • Wyciąga rączki jak ktoś się do niego zbliża! No nie da się go nie przytulić.
  • Notoryczne odwraca się z pleców na brzuch, plecy ewidentnie parzą... Wózek to jedyne miejsce gdzie leżenie na plecach jest tolerowane, choć oczywiście ciekawiej jest na brzuchu.
  • Ulubiona zabawka to oczywiście żyrafa Sophie i czerwona sensoryczna piłka z sensoków. W sumie ulubione jest wszystko co zmieści się do buzi.
  • Czasem udaje się podciągnąć kolana pod brzuch i podnieść strudzony życiem tyłeczek.
  • Leżąc na brzuchu pełza i kręci się w kółko jak wskazówka zegara, daleko nie ucieknie, ale już trzeba mieć na niego oko!
  • Rąbie czołem jak dzięcioł we wszystko co napotka na swojej drodze, nie ważne czy jest to piłka z wypustkami czy krawędź szafki...
  • Guga, grucha, śmieje się na głos.
  • Jest mega towarzyski i bardzo pogodny, śmieje się od samego rana (Instastory nie oszukuje!).
  • Płacze w zasadzie tylko wieczorami przed kąpielą, jak jest głodny i jak pacnie w coś głową.
  • Uwielbia się kąpiąc, ostatnio mokry jest nawet sufit!
  • Conajmniej raz w tygodniu jesteśmy na basenie, zaczął machać rączkami i nóżkami, doskonali nurkowanie.
  • Nie łapie się jeszcze za stopki, choć odkrył, że je ma.
  • Cwaniaczek dźwiga się do siadania przy każdej możliwej okazji.
  • W nocy wstaje dwa razy, kilka razy udała nam się noc z jedną pobudką.
  • Je około 6-7 razy na dobę.
  • Pampersów nie liczę, to nie ma sensu...
  • Dalej ulewa, co doprowadza mnie do szału! 
  • W dzień ma tylko dwie turbo drzemki po 30 minut.
Kurcze, cieszę się, że w porę wpadłam na pomysł z tymi zdjęciami! Na pierwszy rzut oka nie widać o co chodzi, ale jak się przyjrzy, to widać jak chłopiec z Little Dutch maleje z każdym kolejnym zdjęciem i że Iwek jakoś dziwnie na tej macie zajmuje coraz więcej miejsca. 
To by było chyba na tyle, teraz rozumiecie czemu nie zmieściło się na Instagramie!

5 komentarzy:

  1. Fajnie że to opislas co Iwo potrafi... Moja Maja miała się urodzić wtedy co Iwo a jednak jej się pospieszyło i przyszła na świat miesiąc wcześniej i porównując Twój opis są na tym samym etapie a nawet chyba Iwo ja wyprzedzil....choć hmmmn Maja przesypia już całe noce jest spiochem i może dlatego Iwo ja wyprzedzil nie ma czasu ćwiczyć woli spać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, jaka niecierpliwa była! Dobre wytłumaczenie haha. Sen na wagę złota, a na ćwiczenia jeszcze będzie miała mnóstwo czasu. Buziaki dla Was!

      Usuń
  2. Fajne podsumowanie, bedziesz sobie mogla wracać. A moj jest straszny milosnik cyca i w ciagu ostatnich 2,5h byl na cycu 3x. Ale skads te 7kg w 2,5miesiaca sie wzielo xp (przy urodzeniowej 3,5 kg xp).


    Niech sie Iwo dalej tak radosnie chowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moj synek ma juz 7 miesiecy i dopiero wyradta z 68 ale to bardzo powoli �� spory ten Twoj chlopak ����

    OdpowiedzUsuń
  4. Je 7 razy?? błagam! Mój bobas ma co prawda niecałe 3 tygodnie, ale je MILION razy dziennie hehehe. Liczę na to, że jak będzie w wieku Iwka :D to też ograniczymy to do 7 razy :p

    www.humbak-shop.pl

    OdpowiedzUsuń