Kto z
Was nie miał w życiu choć jednego marzenia? Czegoś
takiego o czym bardzo marzy, bardzo chciałby mieć, albo zrobić coś, co
siedzi głęboko w głowie i czasem nawet wstyd się przyznać do czegoś tak
nierealnego, a może czegoś tak bardzo banalnego?
Ja mam całą listę takich rzeczy! Stworzyłam ją ładnych parę lat
temu w sumie nawet nie wiem po co, bo z pewnością moim celem na tamten moment
nie było realizowanie ich jedno po drugim, wtedy miałam trochę co innego w
głowie niż dziś! Na początku były to rzeczy typu: polecieć do Paryża, zdobyć
uprawnienia instruktora snowboardu czy pływać z delfinami (wszystkie je już
spełniłam), ale z czasem zaczęło ich przybywać. Potem przyszły marzenia
dotyczące zmiany pracy, własnego mieszkania czy ślubu na Bali (o te akurat cały
czas walczę). Chyba kiedyś napiszę o tym osobny post! ;)
Chcę uzmysłowić
Wam jak bardzo ważne w życiu jest posiadanie marzeń i dążenie do ich realizacji.
Jak bardzo istotne jest to aby walczyć o siebie, o swoje dobro, o swoje
szczęście i o swoje własne spełnienie. Chodzi o to żeby mieć czasem w dupie innych, to Ty sam
musisz być dla siebie najważniejszy! Nie wolno
całe życie poświęcać się dla kogoś, bo często nie zostaje to docenione! Bądźcie raz na jakiś czas totalnymi samolubami i egoistami, zróbcie coś dla siebie.
Tylko dla siebie!
Nie
układajcie całego życia pod kogoś, bo tego kogoś kiedyś może zabraknąć, a Wy dalej
musicie być szczęśliwi i spełniać swoje marzenia z tajemnej listy.
Moja jest pełna najróżniejszych zadań z każdej dziedziny życia, wiele z
nich jest już odhaczone! Mam nadzieję, że niebawem dorzucę kilka
haczyków do kolekcji, bo znów dostałam solidną
nauczkę od życia.
Nie odbierzcie tego jako przyzwolenia do ignorowania marzeń innych
osób tylko dlatego, że Wasze są ważniejsze, bardziej wyczekiwane czy łatwiejsze do osiągnięcia. Każdy ma do nich prawo i dla każdego co innego jest w życiu ważne i warte
walki. Uwierzcie, że wspólne spełnianie marzeń, albo spełnianie marzeń bliskiej osoby może sprawić Wam jeszcze więcej radości niż odhaczanie własnych.
Zobaczyć uśmiech, zaskoczenie i łzy niedowierzania w oczach osoby, która dostaje coś, o czym
nawet bała się głośno mówić jest bezcennym prezentem i najlepszym
wynagrodzeniem.
Proszę, nie siedźcie i nie czekajcie z założonymi rękoma (o tak jak ja tu haha), bierzcie
swoje losy w swoje ręce, to tylko od Was
zależy jak wygląda Wasze życie! Co Was hamuje? Brak pieniędzy, brak odwagi,
brak możliwości, rodzina, brak wiedzy, strach przed nieznanym? Nie ma takiego
celu, którego nie da się osiągnąć!
Zapamiętajcie to sobie, chcieć to móc!
Kiedy
tworzyłam listę każdy z tych celi był dla mnie nieosiągalny, totalnie abstrakcyjny
i nie do zdobycia! Aż sama się w duchu uśmiecham jak przeglądam ją czasem i
przypominam sobie z jaką łatwością osiągnęłam niektóre, jak naturalnie wynikło
to z moich poczynań.
Bo na realizację marzeń pracuje się tygodniami, a czasem latami. Marzenie, które urzeczywistnicie po
3 dniach cieszy i spełnia Wasze zachcianki, ale nigdy w życiu nie da tyle
satysfakcji, dumy i spełnienia jak to, na które ciężko tyracie latami. Nic nigdy samo się nie wydarzy jeśli nie będziecie o to dbali, dawali z siebie wszystkiego i wierzyli, bardzo mocno wierzyli w to, że kiedyś, pewnego dnia Wam się uda!
Potrzebujecie mnóstwo cierpliwości i konsekwencji. Spełnianie marzeń kojarzy mi się z taką próbą charakteru - kto wytrwa, zaliczy wszystkie zadania, pozostanie niezłomny, podniesie się po upadku i będzie jeszcze mocniejszy, ten dojdzie do mety, osiągnie wymarzony cel - spełni marzenie.
Nie
wiecie co Was w życiu spotka, jest ono totalnie nieprzewidywalne i zaskakuje na
każdym kroku. Musicie nauczyć się z tego korzystać, stwarzać dogodne dla
Was sytuacje, które wnoszą coś do Waszego życia. Nauczcie się czerpać z niego pełnymi garściami, nie odpuszczać i walczyć o własne marzenia, bo to nie tylko
odhaczona linijka w zeszycie marzeń, ale duma z samego siebie, spełnienie i
wspomnienia, których nikt przenigdy Wam nie zabierze! Róbcie listę, wieszajcie na
ścianie i do roboty!
sledze Cie na insta od kiedy sama zalozylam konto ;) na poczatku polubilam mnoststwo fit dziewczyn z pozytywnym nastawieniem i jakimis roznymi radami na zycie. koniec koncow odfollowalam wszystkich oprocz Ciebie, naprawde lubie czytac Twoje opisy pod zdjeciami, a tym bardziej Twoje posty na blogu. ten o marzeniach bardzo mnie zmotywowal ze tez chcialabym napisac swoja liste marzen..dlugo sie nie moglam ze zabrac az przeczytalam dzisiaj ksiazke Lepiej autorstwa Gretchen Rubin ktora mowi, zeby nie zostawiac rzeczy na pozniej. i pierwsze co przypomniala mi sie Twoja notka z bloga i zabralam sie za swoja liste marzen, dzieki temu, ze je wypisalam to mysle, ze jeszcze zmobilizuje sie spelnic pare przed rokiem akademickim.
OdpowiedzUsuńDziekuje! :) I bede na pewno na biezaco czytac Twojego bloga, masz bardzo fajny styl pisania :)
Nie wiesz jak miło jest czytać takie słowa! :) Piszę często coś bo chodzi mi po głowie, bo tak myślę, albo chcę się z Wami podzielić czymś dla mnie ważnym. A jeśli to motywuje i daje komuś do myślenia, to jestem najszczesliwsza na świecie! :) Mam nadzieję, że ruszyłaś już z odhaczaniem tego co wypisałaś! ;) będziesz miała chwile zwątpienia, pisz! :*
UsuńNie wiesz jak miło jest czytać takie słowa! :) Piszę często coś bo chodzi mi po głowie, bo tak myślę, albo chcę się z Wami podzielić czymś dla mnie ważnym. A jeśli to motywuje i daje komuś do myślenia, to jestem najszczesliwsza na świecie! :) Mam nadzieję, że ruszyłaś już z odhaczaniem tego co wypisałaś! ;) będziesz miała chwile zwątpienia, pisz! :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń