sobota, 27 sierpnia 2016

Twoje marzenia

Kto z Was nie miał w życiu choć jednego marzenia? Czegoś takiego o czym bardzo marzy, bardzo chciałby mieć, albo zrobić coś,  co siedzi głęboko w głowie i czasem nawet wstyd się przyznać do czegoś tak nierealnego, a może czegoś tak bardzo banalnego?

Ja mam całą listę takich rzeczy! Stworzyłam ją ładnych parę lat temu w sumie nawet nie wiem po co, bo z pewnością moim celem na tamten moment nie było realizowanie ich jedno po drugim, wtedy miałam trochę co innego w głowie niż dziś! Na początku były to rzeczy typu: polecieć do Paryża, zdobyć uprawnienia instruktora snowboardu czy pływać z delfinami (wszystkie je już spełniłam), ale z czasem zaczęło ich przybywać. Potem przyszły marzenia dotyczące zmiany pracy, własnego mieszkania czy ślubu na Bali (o te akurat cały czas walczę). Chyba kiedyś napiszę o tym osobny post! ;)


Chcę uzmysłowić Wam jak bardzo ważne w życiu jest posiadanie marzeń i dążenie do ich realizacji. Jak bardzo istotne jest to aby walczyć o siebie, o swoje dobro, o swoje szczęście i o swoje własne spełnienie. Chodzi o to żeby mieć czasem w dupie innych, to Ty sam musisz być dla siebie najważniejszy! Nie wolno całe życie poświęcać się dla kogoś, bo często nie zostaje to docenione! Bądźcie raz na jakiś czas totalnymi samolubami i egoistami, zróbcie coś dla siebie.  


Tylko dla siebie! 


Nie układajcie całego życia pod kogoś, bo tego kogoś kiedyś może zabraknąć, a Wy dalej musicie być szczęśliwi i spełniać swoje marzenia z tajemnej listy. Moja jest pełna najróżniejszych zadań z każdej dziedziny życia, wiele z nich jest już odhaczone! Mam nadzieję, że niebawem dorzucę kilka haczyków do kolekcji, bo znów dostałam solidną nauczkę od życia. 

Nie odbierzcie tego jako przyzwolenia do ignorowania marzeń innych osób tylko dlatego, że Wasze są ważniejsze, bardziej wyczekiwane czy łatwiejsze do osiągnięcia. Każdy ma do nich prawo i dla każdego co innego jest w życiu ważne i warte walki. Uwierzcie, że wspólne spełnianie marzeń, albo spełnianie marzeń bliskiej osoby może sprawić Wam jeszcze więcej radości niż odhaczanie własnych. Zobaczyć uśmiech, zaskoczenie i łzy niedowierzania w oczach osoby, która dostaje coś, o czym nawet bała się głośno mówić jest bezcennym prezentem i najlepszym wynagrodzeniem.

Proszę, nie siedźcie i nie czekajcie z założonymi rękoma (o tak jak ja tu haha), bierzcie swoje losy w swoje ręce,  to tylko od Was zależy jak wygląda Wasze życie! Co Was hamuje? Brak pieniędzy, brak odwagi, brak możliwości, rodzina, brak wiedzy, strach przed nieznanym? Nie ma takiego celu, którego nie da się osiągnąć! 


Zapamiętajcie to sobie, chcieć to móc!


Kiedy tworzyłam listę każdy z tych celi był dla mnie nieosiągalny, totalnie abstrakcyjny i nie do zdobycia! Aż sama się w duchu uśmiecham jak przeglądam ją czasem i przypominam sobie z jaką łatwością osiągnęłam niektóre, jak naturalnie wynikło to z moich poczynań. 


Bo na realizację marzeń pracuje się tygodniami,  a czasem latami. Marzenie, które urzeczywistnicie po 3 dniach cieszy i spełnia Wasze zachcianki, ale nigdy w życiu nie da tyle satysfakcji, dumy i spełnienia jak to, na które ciężko tyracie latami. Nic nigdy samo się nie wydarzy jeśli nie będziecie o to dbali, dawali z siebie wszystkiego i wierzyli, bardzo mocno wierzyli w to, że kiedyś, pewnego dnia Wam się uda! 


Potrzebujecie mnóstwo cierpliwości i konsekwencji. Spełnianie marzeń kojarzy mi się z taką próbą charakteru - kto wytrwa, zaliczy wszystkie zadania, pozostanie niezłomny, podniesie się po upadku i będzie jeszcze mocniejszy, ten dojdzie do mety, osiągnie wymarzony cel - spełni marzenie.

Nie wiecie co Was w życiu spotka, jest ono totalnie nieprzewidywalne i zaskakuje na każdym kroku. Musicie nauczyć się z tego korzystać, stwarzać dogodne dla Was sytuacje, które wnoszą coś do Waszego życia. Nauczcie się czerpać z niego pełnymi garściami, nie odpuszczać i walczyć o własne marzenia, bo to nie tylko odhaczona linijka w zeszycie marzeń, ale duma z samego siebie, spełnienie i wspomnienia, których nikt przenigdy Wam nie zabierze! Róbcie listę, wieszajcie na ścianie i do roboty! 


4 komentarze:

  1. sledze Cie na insta od kiedy sama zalozylam konto ;) na poczatku polubilam mnoststwo fit dziewczyn z pozytywnym nastawieniem i jakimis roznymi radami na zycie. koniec koncow odfollowalam wszystkich oprocz Ciebie, naprawde lubie czytac Twoje opisy pod zdjeciami, a tym bardziej Twoje posty na blogu. ten o marzeniach bardzo mnie zmotywowal ze tez chcialabym napisac swoja liste marzen..dlugo sie nie moglam ze zabrac az przeczytalam dzisiaj ksiazke Lepiej autorstwa Gretchen Rubin ktora mowi, zeby nie zostawiac rzeczy na pozniej. i pierwsze co przypomniala mi sie Twoja notka z bloga i zabralam sie za swoja liste marzen, dzieki temu, ze je wypisalam to mysle, ze jeszcze zmobilizuje sie spelnic pare przed rokiem akademickim.
    Dziekuje! :) I bede na pewno na biezaco czytac Twojego bloga, masz bardzo fajny styl pisania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiesz jak miło jest czytać takie słowa! :) Piszę często coś bo chodzi mi po głowie, bo tak myślę, albo chcę się z Wami podzielić czymś dla mnie ważnym. A jeśli to motywuje i daje komuś do myślenia, to jestem najszczesliwsza na świecie! :) Mam nadzieję, że ruszyłaś już z odhaczaniem tego co wypisałaś! ;) będziesz miała chwile zwątpienia, pisz! :*

      Usuń
    2. Nie wiesz jak miło jest czytać takie słowa! :) Piszę często coś bo chodzi mi po głowie, bo tak myślę, albo chcę się z Wami podzielić czymś dla mnie ważnym. A jeśli to motywuje i daje komuś do myślenia, to jestem najszczesliwsza na świecie! :) Mam nadzieję, że ruszyłaś już z odhaczaniem tego co wypisałaś! ;) będziesz miała chwile zwątpienia, pisz! :*

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń