czwartek, 8 września 2016

Kto jedzie ze mną?

Wreszcie i na mnie przyszła pora! :) Wszyscy już dawno poopalani, pozwiedzani i polenieni, a ja biedna jak zawsze na końcu. Może jeszcze nie wiecie, ale tym też się raz na jakiś czas zajmuję - pomagam w organizacji wyjazdów nurkowych, a jak nie lubicie nurkowych to specjalnie dla Was też takich totalnie rekreacyjnych. Tym razem zbieramy super ekipę na wyjazd do Hurghady - Egiptu.

Będziemy mieszkać w hotelu Bella Vista w samym centrum Hurghady i ok. 5 km od lotniska, w pobliżu sklepy z pamiątkami, bary i restauracje. Więcej tutaj:
http://www.columbus.biz.pl/turystyka/1739047162
W planach mamy grzanie tyłków na leżaczkach, picie drineczków z palemką i przeglądanie kolorowej prasy w cieniu palm. No może jeszcze trochę foteczek na insta, przeglądanie snapka i ploteczki o blogowym świecie! ;)
Na tych nie lubiących słońca i lenistwa czeka milion knajpek z cudownymi i najlepszymi owocami morza jakie jadłam! :) Daleko w swoim życiu nie byłam... więc nie mam za bardzo do czego porównywać haha! ;) Ale zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie jak po całym dniu pełnym wrażeń siadacie sobie nad brzegiem morza w przytulnej knajpce, wieje ciepły letni wiatr, podają Wam grillowane krewetki...mmmm! Leci klimatyczna muzyka, każdy się uśmiecha, opowiada o swoim ostatnim nurkowaniu, planuje kolejne podwodne podboje! Moja głowa już tam jest! :)
Sportowo nastawionym do świata ludziom zawsze i wszędzie będę proponowała nurkowanie! <3 Moja wielka miłość i pasja od wielu lat. Można zacząć od krótkiego nurkowania dla zapoznania się z tą krainą - INTRO, a dla tych obeznanych do wykupienia pakiety nurkowe od 1 do 5 dni! Ja w ciemno biorę wszystkie 5!!! :) Dla tych ambitnych i ciekawych świata w Warszawie lada dzień rusza kurs nurkowania PADI OWD. Niesamowita okazja żeby spotkać się ze mną jeszcze przed wyjazdem! ;)


Najlepsze na świecie nurkowanie w moim życiu!!! Spełnienie jednego z wielkich marzeń... <3 Pływanie z delfinamiiiii! Tak, to moje zdjęcie. Tak, pływałam z nimi, z całym stadem. Tak, prawie umarłam tam ze szczęścia. Nie, nie mam pojęcia jak udało mi się zrobić tak piękne zdjęcie. Jest ono dla mnie największym na świecie symbolem moich marzeń, które jak się okazało są na wyciągnięcie ręki. Ja też w to nie wierzyłam, jak ja raczej średnio bogata laska z Warszawy ma nagle zacząć spełniać marzenia z kosmosu... Hm, a jednak!
No i znów tam jedziemy tam 20-27 października! :) 
Znów tam wracaaaaaaam... Kocham to miejsce, które dla wielu z Was może wydawać się brzydkie, biedne i niebezpieczne. Rozumiem, tylko ktoś kto był tu już choć raz, patrzy na to zupełnie innymi oczami. To tu zaczęła się moja przygoda z podróżowaniem, z nurkowaniem, z odkrywaniem tego, co w życiu sprawia mi najwięcej frajdy. Uwielbiam tu wracać i będę to robić najczęściej jak tylko pieniądze pozwolą. Nie o kulturę, religię i mentalność chodzi, a o to jaka panuje tu atmosfera, klimat i z jak fajnymi ludźmi można spędzić czas na paleniu shishy haha!



Zabrałabym Was tam wszystkich gdybym tylko mogła, tylko po to żeby pokazać Wam jak tam jest cudownie! :)


Macie pytania? Piszcie.
Chcecie z nami jechać? Piszcie.
Byliście tam już kiedyś? Piszcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz